Uczestnicy wycieczki poznali zakamarki olbrzymiego gmachu Telewizji Polskiej, usłyszeli o tajnikach pracy reżyserów, operatorów, aktorów i ekip realizacyjnych. Za główną atrakcję naszego wyjazdu przyjęliśmy zwiedzanie studia, w którym nagrywany jest popularny teleturniej ,, Jaka to melodia" Zawiedliśmy się nieco, ponieważ okazało się, że piosenki są puszczane z playbacku... Kolejne, obejrzane przez nas studio, to miejsce realizacji porannego "Pytania na śniadanie". Domowa scenografia, wygodne kanapy, przestronna kuchnia - to wszystko robiło wrażenie, choć samo studio jest o wiele mniejsze, niż to widać na ekranach naszych telewizorów. Dowiedzieliśmy się, że tu rzeczywiście "na żywo" przygotowywane są smaczne potrawy... Niestety, nic z tych smakołyków dla nas nie zostało. A szkoda... Kolejnym, równie ciekawym miejscem było muzeum telewizji w którym zgromadzone eksponaty zobrazowały historię rozwoju TVP S.A. Jednym słowem, otarliśmy się o wielki świat mediów, rozrywki i techniki.
Kiedy opuściliśmy mury TVP, udaliśmy się na spacer po Łazienkach Królewskich. Cudowna pogoda sprawiła, że mogliśmy zachwycać sie także florą i fauną tego parku, a do zdjęć "pozowały" nam i liczne wiewiórki, i paw, który z dumą rozłożył swój przepiękny ogon. Udało nam się również zwiedzić cudowny Pałac na Wodzie.
Kolejnym punktem wycieczki wyła wizyta w Sejmie, aby wejść do budynku, musieliśmy przejść pewnego rodzaju rewizję. Tam przywitał nas Poseł na Sejm, Pan Piotr Polak, i Pani Przewodnik, która opowiedziała o historii Sejmu w Polsce. Później zwiedziliśmy tablicę upamiętniającą wszystkich posłów, którzy zginęli podczas II wojny światowej a także podczas tragedii smoleńskiej. Zobaczyliśmy również laski marszałkowskie i korytarz sejmowy, a na koniec makietę budowy sejmu. Widok na salę obrad z galerii i przysłuchiwanie się obradom posłów, to niezapomniane wrażenia dla wszystkich. Dotychczas oglądaliśmy relacje z tych miejsc przed telewizorem dziś możemy powiedzieć – TAM BYLIŚMY! Pan Poseł aktywnie włączał się w oprowadzanie i towarzyszył nam w zwiedzaniu. Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Piotrowi Polakowi i pani Dorocie Więckowskiej za poświęcony czas oraz szczególną lekcję historii. Dziękujemy!!!.
Po tylu wrażeniach wszyscy poczuli się głodni, więc wracając, wstąpiliśmy do restauracji McDonald's. Podróż minęła nam nadzwyczaj spokojnie. Myślę, że wyrażę opinię wszystkich, jeśli powiem, iż była to niezwykle udana wycieczka.
Jolanta Kwaśniewska